Kronikarze Niepodległej

Ostatnimi czasy stało się to niemal tradycją, iż zuchy i harcerze z Hufca ZHP Sulejówek z okazji obchodów rocznicy 11 listopada organizują jednodniowy rajd. W tym roku postanowiliśmy jednak odejść od tej formy na rzecz pracy z propozycją programową przygotowaną specjalnie na Narodowe Święto Niepodległości.

HAL 2016 2

Harcerska Akcja Letnia 2016

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy

Nasi harcerze zebrali podczas 23 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 24056,59 zł!!! :)
DZIĘKUJEMY wszystkim WOLONTARIUSZOM! Wasze zaangażowanie przełożyło się na ten wspaniały wynik :)

Nowe władze w Chorągwi Stołecznej

W dniu 15.11.14 zjazd chorągwi wybrał nowe władze.
Komendantką Chorągwi Stołecznej ZHP ponownie została harcmistrz Paulina Gajownik!

Pozostałe władze:

Rada Chorągwi:
Katarzyna Dzięciołowska
Joanna Nurek
Tomasz Kotecki
Paweł Pietrzak
Marcin Jóżwiak
Witold Pietrusiewicz
Wojciech Bieńkowski

Komisja Rewizyjna:
Jacek Kocerka
Paweł Marciniak
Arkariusz Mioduszewski
Adam Olbrycht
Bartłomiej Kukliński
Sebastian Żurawski
Bogumił Prokop

Sąd Harcerski:
Izabela Chwiłoc-Fiłoc
Jacek Czajka
Jakub Czarkowski
Mirosław Kozikowski
Beata Pawełczyńska
Sylwia Pokorska
Anna Saturska
Jacek Słaby
Paweł Weszpiński.

GRATULUJEMY!

Rajd Niepodległości 2014

Jak co roku, harcerze i zuchy z Hufca ZHP Sulejówek spotkali się w dniu 11 listopada, by wspólnie uczcić Narodowe Święto Niepodległości. Tegoroczny rajd przybrał inną formę, niż w latach poprzednich, gdyż walka o szablę Komendanta Hufca nie rozgrywała się poprzez udział w grze miejskiej.

Rajd Niepodległości 2014 rozpoczęliśmy apelem, punktualnie o godzinie 8.50, przy pomniku pamięci mieszkańców naszego miasta, poległych w latach okupacji, przy stadionie Victorii. Następnie  zuchy i harcerze zostali wymieszani i podzieleni na dziewięć grup, by wspólnie zagrać w bazy, które przybliżyły nam wojenny klimat.

Po skończonej grze, udaliśmy się do Ochotniczej Straży Pożarnej w Sulejówku-Miłośnie. Tam odbył się pierwszy hufcowy Festiwal Piosenki Patriotycznej, do którego drużyny i gromady przygotowywały się przez ostatni miesiąc. Poza występami, na wszystkich uczestników czekały zadania, m.in. namalowanie portretu Marszałka Piłsudskiego, czy też zmierzenie się z quizem na temat jego postaci. Po burzliwych obradach jury, część festiwalową wygrała 14 Drużyna Harcerzy „Orlęta Lwowskie”. Po festiwalu czekał na nas pyszny obiad -grochówka. Po skończonym posiłku, pożegnaliśmy się z zuchami i posprzątaliśmy w straży.

Tak zakończyliśmy tą mniej oficjalną część rajdu i udaliśmy się na Mszę Świętą do Kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny w Sulejówku , a następnie wraz z Pocztami Sztandarowymi i mieszkańcami Sulejówka, pomaszerowaliśmy pod Kopiec Współtwórców Niepodległej, gdzie zostały poprowadzone uroczystości. Całość uświetniła obecność żołnierzy, którzy oddali salwę honorową. Na zakończenie obchodów delegacje z całego miasta (także z naszego hufca) złożyły kwiaty. Druhna Monika Woińska przedstawiła wyniki walki o szablę, która ponownie trafiła w ręce 13 Drużyny Harcerek „Echo”.

 Po skończonych uroczystościach stanęliśmy wspólnie do kręgu, a następnie do grupowego zdjęcia pod Kopcem. Tak zakończyliśmy ten ważny dla każdego Polaka dzień.

CZUWAJ!

wyw.  Aleksander Budek

RRH 2014

 Zaczęliśmy nowy rok harcerski!

W dniach 4-5 października w Michalinie, koło Józefowa, odbył się rajd rozpoczynający nowy rok harcerski. Wzięło w nim udział wielu harcerzy z naszego hufca oraz nasi młodsi przyjaciele – zuchy. Nasz rajd przybrał nazwę „Rajd70”, co nawiązuje do rocznicy wybuchu PW.

Pierwszego dnia wśród drzew i przy pięknej jesiennej pogodzie, odbyła się gra terenowa tematycznie związana z Powstaniem Warszawskim.  Po południu, po pysznym obiedzie, było oglądanie filmu, którego rolkę zdobyliśmy w zrzucie powstańczym podczas rannej gry. Wieczorem był czas przeznaczony dla  drużyn, które spotkały się we własnych gronach, przy wspólnej gawędzie.
Dzień drugi, to dzień atrakcji.  Mogliśmy skorzystać z balonowej piłki nożnej oraz z fotobudki, z której mamy fajne, pamiątkowe zdjęcia, które będą nam przypominały tegoroczne RRH. Wyjazd był udany i wszystkim bardzo się podobał.

trop. Aleksandra Baniewicz

Wyprawy w Nieznane!

W gorączce obchodów 70 rocznicy Powstania Warszawskiego, 2-go sierpnia, dwie instruktorki naszego hufca zorganizowały spontaniczny wyjazd do Warszawy. Tuż przed wyjściem z domu jedna z nich wpadła na pomysł, by celem podróży było zdobycie Warszawskiej Odznaki Krajoznawczej (WOK).

Dziewczyny założyły na siebie mundury oraz koszulki hufca, a także identyczne buty i wzięły te same plecaki, aby podkreślić, że nie spotkały się przypadkiem. Gotowe wyruszyły w Nieznane! :)

Z początku trasa miała być krótka i częściowo pokonana za pomocą komunikacji miejskiej. Jednak po namyśle postanowiły przejść całość pieszo. Łącznie trasa podróży wyniosła 7,5km i wyglądała tak jak przedstawia to poniższe zdjęcie. Harcerki miały okazję zobaczyć: właz kanału, którym 70 lat wcześniej podczas Powstania Warszawskiego harcerze przeszli z Woli na Śródmieście; dom, w którym „mieszkał” Stanisław Wokulski-postać stworzona przez Bolesława Prusa, piękne rabaty rosnące w Ogrodzie Saskim i wiele innych miejsc krajoznawczych znajdujących się na Śródmieściu między ulicami Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście a ulicą Marszałkowską.

Po drodze czekała na nich moc przygód m. in.: spotkania z harcerzami świętującymi obchody 70 rocznicy PW, puszczanie baniek przy pomniku Kopernika, a także niezliczone pogawędki z przechodniami.

Radosne i zmęczone wróciły do domów. Miejmy nadzieję, że wyprawa zostanie zwieńczona sukcesem i WOK zostanie zdobyta.

Z harcerskim pozdrowieniem

CZUWAJ!

dh pion. Agata Pawińska

dh sam. Joanna Szmurło

 

Ahoj Przygodo!

W tym roku zuchy z Hufca ZHP Sulejówek wyruszyły w morską podróż po bajkach Walta Disneya. Te dwutygodniowe wakacje były dla nich wspaniałą przygodą pełną atrakcji, nowych przyjaźni oraz nauki.

28 czerwca o godzinie 9:00 spotkaliśmy się pod Zespołem Szkół nr 1 w Sulejówku. Chociaż pożegnania z rodzicami były dla dzieci bardzo trudne, podczas kolonii każdy pokazał, że zasługuje na miano zucha.  Komendantka kolonii, phm. Kinga Stokfisz wraz z wykwalifikowaną kadrą opiekowała się 47 najdzielniejszymi dziećmi z Sulejówka i Halinowa.

Przez 2 tygodnie mieszkaliśmy w Sztutowie, w domu wczasowym. Podczas tegorocznej kolonii zuchy wypoczywały na plaży, kąpały się w basenie, grały w kręgle, odwiedziły m.in. oceanarium w Gdyni, park linowy w Stegnie i wesołe miasteczko w Krynicy Morskiej. Myli się jednak ten, kto myśli że zuchy należą do typowych plażowiczów, a kolonie zuchowe są typowymi koloniami nadmorskimi. Obok wycieczek, plażowania i chłodnego relaksu na basenie wszyscy mali uczestnicy mieli okazję odwiedzić podwodny świat Arielki, wypić herbatkę z Szalonym Kapelusznikiem czy pouczyć się języka chińskiego. Druhny codziennie przygotowywały zabawy ciekawe dla każdego. Oprócz zajęć w gromadach, nie zabrakło również imprez wspólnych, takich jak Olimpiada, Poszukiwanie Księżniczek, Teleturniej Bajkowy, dyskoteki, ogniska, kominki. Jednak ponieważ Prawo Zucha głosi, że zuch jest dzielny, codziennie odbywały się apele ze sprawdzaniem umundurowania oraz porządków.

„Uważam kolonię za bardzo udaną. Zuchy nie tylko odpoczęły, ale także popracowały nad swoją postawą i samodzielnością. Były to bardzo owocne 2 tygodnie, które na długo pozostaną w mojej pamięci” – mówi komendantka kolonii, phm. Kinga Stokfisz.
A jak wakacje w ramach Harcerskiej Akcji Letniej odbierały zuchy?
„Szkoda, że idę już do IV klasy i była to moja pierwsza i  ostatnia kolonia. Żałuję, że zaczęłam chodzić na zbiórki tak późno” – mówi Marysia z 27GZ „Leśne Skrzaty”.

Do Sulejówka wróciliśmy 11 lipca późnym popołudniem, zmęczeni podróżą, ale z uśmiechami na ustach, kieszeniami pełnymi sprawności i plecakami ciężkimi od pamiątek. Kolonię uważają za udaną i uczestnicy i kadra, więc co można jeszcze dodać? Zapraszamy za rok wszystkie dzielne zuchy!

Bardzo dziękujemy za finansowe wsparcie, którego udzielił nam Urząd Miasta Sulejówek.

Marta Wiszowaty

Szlakiem do Sochaczewa

Jest sobota, 24 maja,  na zegarkach 8.00, słońce przygrzewa – zapowiada się, że będzie gorąco, a na stacji PKP Sulejówek zbierają się harcerki i harcerze z dużymi plecakami. Przechodnie zastanawiają się: ,,O co chodzi?” A to nic innego jak początek rajdu 13 DH ,,Echo” i 14 DH ,,Orlęta Lwowskie” do Sochaczewa.
Nasza majowa przygoda rozpoczyna się od przejazdu SKM do stacji Warszawa Wschodnia, a następnie KM do Piasecznicy. A stamtąd ruszamy szlakiem na 10-cio kilometrową wędrówkę do Sochaczewa, którą przygotowały Ola i Asia. Po dobrych kilku kilometrach marszu nastąpił wyczekiwany przez wszystkich postój. Każdy mógł zdjąć plecak, usiąść i spokojnie ugasić pragnienie.  Ale niestety : wszystko, co dobre szybko się kończy. Zwarci i gotowi po chwili odpoczynku ruszyliśmy dalej.

Po niespełna 1,5 godziny dalszej wędrówki, dotarliśmy na miejsce naszego noclegu w Sochaczewie. Zmęczeni zrzuciliśmy plecaki, przebraliśmy się i zjedliśmy obiad. Najedzeni poszliśmy na apel rozpoczynający rajd. A tuż po nim uczestnicy zostali podzieleni na kilkuosobowe grupy, po czym odbyły się zajęcia z technik harcerskich przygotowane przez zastęp starszy. Poza nauką na poszczególnych punktach, wszyscy dobrze się bawili. Po kilku godzinach zakończyliśmy zajęcia i nadszedł czas kolacji. Potem chwila odpoczynku i … gry i zabawy zespołowe. Mieliśmy okazję skorzystania z hali sportowej, dlatego zagraliśmy w zbijaka. Na początku graliśmy uczestnicy na uczestników, a na końcu uczestnicy kontra nasza kochana kadra. W tym pojedynku to oni byli górą. Ale to nie koniec dobrej zabawy. Przyszedł czas na konkurencję, którą większość osób bardzo lubi – przeciąganie liny. Niestety nie udało się jej przeprowadzić , ponieważ lina się przetarła i … pękła. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zrobiło się już późno, na dworze trochę ściemniało, dlatego wyszliśmy na boisko na wieczorną grę, w której nagrodą była plakietka rajdu. Stojące lampy, chadzające księżniczki – niczego nie mogło zabraknąć. Wróciliśmy do szkoły.

Było już późno, ale co to za rajd bez alarmu mundurowego. Wchodzi Gosia i krzyczy ,,Alarm mundurowy, mundury codzienne!”. Wszyscy byliśmy zmęczeni, ale każdy wkładał mundur jak najszybciej. Każdy chciał być pierwszy! Zwarci i gotowi wyszliśmy poza teren szkoły. Zatrzymaliśmy się u podnóża zamku. To właśnie to miejsce dla kilku osób stało sie wyjątkowe. Na początku biało-zielone barwy drużyny 13-tej przyjęła Zosia. Chwilę później Przyrzeczenie Harcerskie złożyły Ola i Maja, a także przyznano stopień pionierki Dominice (autorce – przyp. red.). Po tej wyjątkowej chwili zawiązaliśmy krąg i w ciszy wróciliśmy do szkoły. Nastąpił czas mycia i oczywiście cisza nocna. I tak zakończył się pierwszy dzień naszego rajdu.

Następnego dnia rano – POBUDKA! Potem poranne mycie; śniadanie, pakowanie plecaków i oczywiście sprzątanie. Ale to jeszcze nie koniec. To nie pora wyjazdu. Jeszcze jedna gra, którą przygotował zastęp starszy. Gra polegała na wykonaniu wszystkich zadań i przedstawieniu ich smokowi. Po tej atrakcji, Marta nauczyła nas piosenki. Wszyscy śpiewaliśmy głośno i najlepiej, jak tylko mogliśmy. Na koniec dh Monika rozdała nam plakietki rajdowe. Wtedy nadszedł moment, kiedy założyliśmy plecaki i poszliśmy na dworzec kolejowy. A stamtąd w pociąg KM do Warszawy Wschodniej i SKM do Sulejówka. Po powrocie do Sulejówka, tradycyjnie stanęliśmy do kręgu kończącego nasz rajd. Zaśpiewaliśmy ,,Bratnie Słowo” i rozeszliśmy się do domów.

Podsumowując, rajd był udany. Tym razem inaczej niż zwykle,  to nie kadra go przygotowała, ale zastęp starszy. Tak, jak po każdym rajdzie wszyscy jesteśmy zadowoleni i na pewno będziemy mieli co wspominać. :)

Dominika Linek

Noc (w) Muzeum Harcerstwa

Już po raz 2. Poczta Harcerska nr 14 była współorganizatorem Nocy Muzeów w Muzeum Harcerstwa.

To kilkugodzinne wydarzenie jak zwykle rozpoczęło się o godzinie 19.00. Już parę minut po starcie odwiedzili nas pierwsi goście. W Muzeum nasza Poczta Harcerska (PH) miała swoje własne stoisko. W tym roku można było nie tylko zrobić kopertę i wysłać prawdziwy list (o czym coraz częściej zapominamy, a dla najmłodszych może to być nawet poważnym wyzwaniem ;)), ale przede wszystkim zrobić własną, niepowtarzalną, wyjątkową kartkę pocztową! Ile było dusz, tyle projektów A może nawet więcej… Co odważniejsi pokusili się nawet o wyrzeźbienie pieczątki z ziemniaka!

Jednak nie byliśmy jedyną atrakcją w MH. Odwiedzający mieli szansę także zobaczyć sztandary pierwszych drużyn, kolekcję chust i plakietek z całego świata, mundury harcerskie z początków harcerstwa czy makietę wiernie odwzorowanego obozu sprzed I wojny światowej!

Myślę, że niewiele harcerzy, a może nawet instruktorów, zdaje sobie sprawę z istnienia takiego miejsca, jakim jest Muzeum Harcerstwa. To kawałek historii, który mamy na wyciągnięcie ręki. Życzę każdemu, aby kiedyś właśnie tę rękę wyciągnął i wstąpił na Konopnicką 6. :)

Małgorzata Foryś